W poprzednich częściach cyklu przyglądaliśmy się jak powstają pomysły na kosmetyki Organique oraz jak wygląda proces tworzenia ich receptur i produkcji. Tym razem porozmawiamy o wyzwaniach, które napotykają w codziennej pracy Katarzyna Nowak i Magda Kaleta-Miłek z działu graficznego.
Jesteście wyjątkowo zgranym zespołem, to zapewne wynika z faktu, że bardzo dłuo razem pracujecie. Jak się zaczęła Wasza przygoda z Organique?
Katarzyna Nowak: Do Organique trafiłam dziesięć lat temu, za namową koleżanki. Miałam za sobą kilkuletnie doświadczenie z inną marką kosmetyczną. Przez pierwszy rok pracowałam sama, współpracując z zewnętrzną firmą. Po roku dołączyła do mnie Magda, z którą znałyśmy się z poprzedniej pracy. Fakt, że tak długo dzielimy obowiązki bardzo ułatwia nam ich wykonywanie. Intuicyjnie wyczuwamy jak się nimi podzielić. Znamy się doskonale, zatem obie wiemy, co która bardziej lubi robić. W czym jest po prostu lepsza.
Magda Kaleta-Miłek: Jak już Kasia wspomniała, wcześniej pracowałyśmy razem kilka lat. Nie miałam zatem wątpliwości jak dostałam propozycję, żeby dołączyć do zespołu Organique. Nawet nie wiem kiedy to dziewięć lat minęło ;)
Razem tworzycie dział graficzny, wszystkie materiały wychodzą spod Waszej ręki. Odpowiadacie również za wizualny aspekt kosmetyków. Na jakim etapie „życia produktu” zaczynacie projektować opakowanie?
MKM: Nasza praca zaczyna się w momencie tworzenia nazwy, kiedy mamy wstępne informacje o produkcie. Bierzemy pod uwagę bardzo wiele czynników. Ważna jest zarówno grupa odbiorców, cena jak i data premiery produktu na rynku.
KN: Kluczowa jest również wiedza jaki będzie skład kosmetyku, bez tego nie możemy zacząć opracowania jego strony wizualnej.
Jak wygląda i ile trwa proces powstawania etykiety? Pomysły wychodzą od Was, czy dostajecie wcześniej wytyczne?
KN: Jesteśmy częścią działu marketingu, zatem jest to z reguły wspólna praca całego zespołu. Jednak samo zwizualizowanie pomysłów jest już faktycznie po naszej stronie.
MKM: Czasami na początku projektu dostajemy inspiracje, którymi możemy się zasugerować. Często jednak efekt końcowy daleko odbiega od początkowych założeń. To dynamiczna praca, poprawki wprowadzamy na bieżąco. Zdarza się również tak, że gotowy projekt ostatecznie nie jest wykorzystywany, ponieważ w międzyczasie zmieniła się koncepcja i musimy wykonać go jeszcze raz, zupełnie od podstaw.
KN: Średnio trwa to od trzech tygodni do miesiąca. Trzeba pamiętać, że w tym czasie musimy nie tylko zaprojektować etykietę. Zamawiamy również próbne wydruki, żeby sprawdzić jak to się będzie prezentowało na wybranym podłożu. Testujemy wygląd etykiety na docelowym opakowaniu. Dopiero wtedy wnosimy ostateczne poprawki.
Co Wam sprawia najwięcej trudności przy projektowaniu etykiet?
MKM: Diametralne zmiany. Kiedy mamy już wstępnie opracowany pomysł a okazuje się, że musimy iść w zupełnie innym kierunku.
Pamiętacie projekt, który sprawił Wam najwięcej trudności?
KN: Botanic Garden, to był mój pierwszy projekt dla Organique, seria której już nie ma na rynku. Na szczęście później już było z górki ;)
MKM: Czasem coś co wydaje się bardzo prostym pomysłem, jednak ze względu na różne zmiany, które zachodzą w procesie tworzenia linii, staje się niezwykle trudnym wyzwaniem. Tak zapamiętałam tworzenie etykiet do kosmetyków Feel Up.
To teraz zapytam o ulubiony projekt.
MKM: Mam ich sporo. Bardzo lubię opakowania balsamów orientalnych z masłem Shea, pianek cukrowych i co ciekawe, to wspomnianych wcześniej przez Kasię kosmetyków Botanic Garden.
KN: Ja zdecydowanie wybieram linię See Essence.
Obowiązki działu graficznego nie ograniczają się wyłącznie do tworzenia etykiet. Zapytam zatem co Was najbardziej cieszy w tej pracy. Które projekty wykonujecie najchętniej.
KN: Moim ulubionym zajęciem jest przygotowywanie materiałów pod digital. Projekty do social mediów i na stronę internetową. Lubię zarówno te pojedyncze, jak również tworzenie całej koncepcji.
MKM: Muszę przyznać, że mi najwięcej przyjemności sprawia praca nad etykietami.
Przygotowujecie bardzo dużo różnych materiałów. Między innymi projekty plakatów związanych z promocjami w sieci sklepów stacjonarnych. To jest cykliczna praca, wymaga sprawnej organizacji.
KN: Pomimo presji czasu, to jest bardzo przyjemne zajęcie. Pracując nad takimi materiałami, współpracujemy z osobami odpowiedzialnymi za tworzenie wizualizacji witryn sklepowych. Dzięki temu odrywamy się od myślenia o samym produkcie. Musimy wziąć pod uwagę całą przestrzeń sklepową, popatrzeć trochę szerzej. Wyobrazić sobie jak ostatecznie plakat będzie się prezentował w otoczeniu wyeksponowanych kosmetyków i półek sklepowych.
MKM: To jest spore wyzwanie. Przygotowując taki plakat musimy skupić się na tym, że ma on przyciągnąć uwagę klienta. Wyróżnić się na tle otoczenia.
Za co najbardziej lubicie pracę w Organique?
MKM: Bardzo lubię tworzyć projekty, to jednak mogłabym robić w wielu miejscach. Pracę tutaj cenię przede wszystkim za atmosferę i zgrany zespół. Ludzi tworzących tę firmę.
KN: To czysta przyjemność, ze względu na kolory, zapachy, możliwości wymyślania czegoś zupełnie nowego. Jednak najważniejsza jest atmosfera, to miejsce tworzą wspaniali ludzie. Mamy naprawdę wyjątkowy zespół.
Na koniec zapytam już tradycyjnie jaki jest Wasz ulubiony kosmetyk Organique?
KN: Uwielbiam wszystkie masła do ciała, ponieważ mają doskonałe składy, bardzo dobrze się wchłaniają, do tego pięknie pachną. To mój bazowy, ulubiony produkt do codziennej pielęgnacji. Do tego nie sposób nie wspomnieć o kolorowych mydełkach, one zawsze cieszą, zarówno formą jak i zapachem.
MKM: Ja stawiam na całą Terapią Nawilżającą do twarzy.
Dziękuję za rozmowę, życzę wspaniałych wyzwań i oczywiście samych udanych projektów, jak do tej pory ;)